Informacje o pobycie w punktach
- Termin pobytu: 2.08.2025 - 4.08.2025
- Zakwaterowana byłam w: Hotel Paternwirt ****
- Lokalizacja zakwaterowania: Karyntia
- Podróżowałam: Z siostrą
- Wyżywienie: Obiadokolacje
- Transport: Samochodem
Dokąd i jak pojechaliśmy?
Na pobyt w austriackich Alpach wyruszyliśmy samochodem z Brna. Podróż do górskiej wioski Maria Luggau, gdzie znajduje się hotel Der Paternwirt, zajęła nam około siedmiu godzin. Aby jak najszybciej przejechać przez Austrię, wcześniej kupiliśmy online lokalną winietę autostradową. Trasa o długości około 560 km prowadziła przez Wiedeń, Klapfenberg i Villach, skąd kontynuowaliśmy podróż malowniczym krajobrazem Karyntii, a następnie dalej do doliny Lesachtal. Ostatni odcinek trasy wiódł między górami i oferował wspaniałe widoki, dzięki czemu mogliśmy się odpowiednio nastroić na pobyt w górach, który czekał nas już niedługo.
Jaki był parking?
Parking był problematyczny i przede wszystkim bezpłatny – miły bonus, który doceniliśmy od razu po przyjeździe. Wcześniejsza rezerwacja nie była konieczna. Bezpośrednio przed hotelem znajduje się mniejszy parking zewnętrzny, który służy głównie do szybkiego rozpakowania bagażu lub krótkoterminowego parkowania. Na dłuższy postój personel zaleca skorzystanie z większego parkingu za hotelem, który znajduje się na niewielkim wzniesieniu. Część tego tylnego parkingu jest również zadaszona, dzięki czemu samochód jest przynajmniej częściowo chroniony przed kaprysami pogody.
Gdzie się zatrzymaliśmy?
Hotel Der Paternwirt **** położony jest w spokojnej okolicy na obrzeżach miejscowości Maria Luggaun, w otoczeniu malowniczego, alpejskiego krajobrazu. Okolica składa się z zielonych łąk, zalesionych zboczy i dwutysięczników. W pobliżu przepływa rzeka Gail, dodając całemu miejscu świeżości i spokoju. Lokalizacja jest idealna dla osób poszukujących aktywnego wypoczynku i relaksu wśród dziewiczej przyrody. Niezależnie od tego, czy wybierzesz się na pieszą wędrówkę, przejażdżkę rowerową, czy po prostu posiedzisz na świeżym powietrzu i wdychasz górskie powietrze, Lesachtal oczaruje Cię swoim bogactwem przyrody, przyjemną atmosferą i ciszą.
Podczas naszego pobytu zakwaterowano nas w przestronnym pokoju typu Superior o powierzchni 30 m², który znajdował się na parterze hotelu. Pokój wydawał się przytulny, czysty i dzięki praktycznemu wyposażeniu idealny zarówno dla par, jak i małej rodziny. W pokoju znajdowało się łóżko małżeńskie z szafkami nocnymi i lampkami, a także sofa, która mogła służyć jako dostawka. Wyposażenie obejmowało drewniany stół z taboretem, telewizor, szafę z sejfem, mini lodówkę, karafkę z wodą i szklanki – krótko mówiąc, wszystko, czego potrzeba do komfortowego pobytu. Dużym plusem był taras, który oferuje idealne miejsce do siedzenia w miesiącach letnich. W pokoju znajdowała się również oddzielna toaleta i nowoczesna łazienka z dużym prysznicem, suszarką do włosów, ręcznikami różnej wielkości i kosmetykami. Ogólnie rzecz biorąc, czuliśmy się w pokoju bardzo komfortowo i niczego nam nie brakowało.
Jak jedliśmy w hotelu?
Z niecierpliwością czekaliśmy na posiłek w hotelu – opcja HB była przemyślana w najdrobniejszych szczegółach. Śniadanie w formie bufetu oferowało niezwykle zróżnicowany wybór, który zadowoli zarówno miłośników tradycyjnych smaków, jak i tych, którzy cenią lokalne specjały lub zdrowsze opcje. Stoły w formie bufetu były pełne świeżo sadzonej jajecznicy, bekonu, domowych wypieków, lokalnych serów i wędlin, różnych rodzajów masła (w tym wegańskiego i aromatyzowanego lawendą lub solą) oraz różnorodnych przypraw. Do tego słodkie wypieki, płatki śniadaniowe, płatki śniadaniowe, suszone owoce, a także różne rodzaje miodu i dżemów. Rano mogliśmy delektować się herbatą sypaną i porcjowaną, wodą smakową w karafkach (np. z węglem drzewnym lub cytryną) oraz kawą lub gorącą czekoladą.
Wieczorem zamówiliśmy pięcio-daniowe menu z bufetem sałatkowym. Każdy pokój miał swój własny stół przez cały pobyt, co zwiększało komfort i prywatność. Kolacje były pięknie podane i oparte na regionalnych składnikach, w większości sezonowych i zawsze świeżych. W menu znalazły się dziczyzna, pstrąg z lokalnej rzeki, jagnięcina i typowe Schlipfkrapfen (domowy makaron faszerowany). Wegetarianie również znaleźli coś dla siebie, ponieważ każdego wieczoru dostępny był co najmniej jeden posiłek bezmięsny. Na koniec delektowaliśmy się tradycyjnymi austriackimi deserami, takimi jak Krapfen. Podczas kolacji skorzystaliśmy z opcji doboru win, co wyniosło doznania kulinarne na jeszcze wyższy poziom. Byliśmy zachwyceni jedzeniem hotelowym. Smakowało wyśmienicie, wyglądało pięknie i było widać, że zostało przygotowane z miłością.
Jak jedliśmy w okolicy?
- Der Paternwirt – Skorzystaliśmy z faktu, że hotelowa restauracja jest czynna w ciągu dnia i oferuje możliwość zamówienia dań z karty. Na lunch zamówiliśmy knedel z boczkiem i deser – oba dania były równie pyszne, co posiłki w ramach opcji HB. Ceny również były rozsądne, więc polecamy.
- Gasthof Luggau – Postanowiliśmy spróbować dań z tej słynnej karczmy, która znajduje się zaledwie 300 m od hotelu. Zamówiliśmy tradycyjne gnocchi z serem i w tym przypadku również byliśmy bardzo zadowoleni.
Jak oceniasz hotelowe centrum wellness?
Ćwiczenia w górach są świetne, ale relaks w strefie wellness jest jeszcze lepszy. Hotel oferuje zatem przytulną strefę wellness, idealną zarówno na regenerację po wędrówce, jak i na relaksujące popołudnie. W gustownie urządzonej przestrzeni znajdziesz panoramiczną saunę fińską z widokiem na góry, saunę ziołową, łaźnię parową oraz pokój relaksu z wygodnymi leżakami. Latem możesz również skorzystać z zewnętrznego tarasu z leżakami, gdzie możesz cieszyć się słońcem i górskim powietrzem. Dostępne są również prysznice chłodzące, umożliwiające pełny cykl saunowy. Strefa wellness posiada małą lodówkę z napojami, która działa na zasadzie zaufania: gość odnotowuje, co zabrał i płaci za wszystko przy wyjeździe. Szlafroki i ręczniki były już przygotowane w pokoju w praktycznej płóciennej torbie. Strefa wellness jest mniejsza, ale sprawia wrażenie harmonijnej, czystej i przytulnej. Krótko mówiąc, to idealne miejsce na relaks dla ciała i umysłu.
Dokąd wybrać się na wycieczkę?
- Zamek Bruck – Ten zamek położony niedaleko Linzu oferuje baśniową podróż w historię Tyrolu. Od XIII wieku przeszedł wiele transformacji – od średniowiecznej twierdzy, przez rezydencję szlachecką, po miejsce procesów czarownic. Dziś służy jako muzeum i galeria z bogatą kolekcją dzieł sztuki.
- Obertilliach – Punktem wyjścia jednej z wycieczek była urocza tyrolska wioska Obertilliach. Położona jest w pięknym otoczeniu Alp Wschodniego Tyrolu, otoczona lasami, górskimi pastwiskami i widokami, które pokocha każdy miłośnik przyrody. Najbardziej ekscytująca była dla nas kolejka linowa, która w kilka minut zabrała nas wysoko w góry, skąd mogliśmy rozpocząć wycieczkę usianą widokami niczym z pocztówki.
- Mühlenweg – szlak młynów wodnych – Historyczny szlak, położony zaledwie kilometr od centrum Maria Luggau, prowadzi przez pięć wciąż działających młynów wodnych, które kiedyś napędzały młyn, tartak i maszyny do obróbki drewna. Trasa zaczyna się przy gospodzie Bäckwirt, mija Mühlenmuseum, wioskę Oberluggau i kończy się przy lokalnym sklepiku z produktami rolnymi, gdzie można kupić smaczne pamiątki.
- Pasieka przy Mühlenweg – Niedaleko szlaku młynów wodnych odkryliśmy małą pasiekę z ulami i samoobsługowym stoiskiem z miodem. Działa ona na zasadzie uczciwej zapłaty – bierzesz, co chcesz, i wrzucasz gotówkę do skarbonki. Proste, miłe i przede wszystkim słodkie zakończenie wycieczki. - Bazylika Maria Schnee – Dominantą miejscowości Maria Luggau jest bazylika zbudowana w XVI wieku. Kościół zachwycił nas nie tylko z zewnątrz, ale przede wszystkim bogato zdobionym wnętrzem.
Końcowa opinia o pobycie w Hotelu Paternwirt ****
„Nasz pobyt w Hotelu Paternwirt **** był wspaniałą ucieczką od zgiełku codziennego życia. Zaraz po przyjeździe byliśmy oczarowani otoczeniem – cichą doliną, zielonymi łąkami, czystym górskim powietrzem i samymi górami dookoła. Hotel położony jest w spokojnej okolicy, ale jednocześnie stanowi idealną bazę wypadową na wycieczki i wędrówki po okolicy. Zakwaterowanie było wygodne i praktycznie urządzone, pokój czysty, przestronny i z przyjemnym tarasem, na którym delektowaliśmy się kawą. Jedzenie było, jednym słowem, idealne – obfite śniadanie w formie bufetu i wielo-daniowa kolacja, w której przeplatały się lokalne specjały i lżejsze dania. Po aktywnym dniu z przyjemnością zrelaksowaliśmy się w przytulnej strefie wellness z widokiem na góry. Sauna, łaźnia parowa, leżaki i cisza – idealne połączenie na wieczorny relaks. Jeśli szukasz górskiego hotelu w spokojnej okolicy z doskonałym jedzeniem, wysokiej jakości udogodnieniami i przyjazną atmosferą, Der Paternwirt z pewnością spełni Twoje oczekiwania. nie zawiodę cię.”
👍 Pobyt w Hotelu Paternwirt **** został osobiście zweryfikowany przez Katkę, członkinię zespołu Travelking, i z pełnym przekonaniem może go Państwu polecić. Inne osobiście zweryfikowane hotele można zobaczyć tutaj.



