
Szukasz letnich wakacji w atrakcyjnej cenie? Sprawdź naszą ofertę pobytów w Chorwacji, Polsce, Słowenii lub Włoszech i zaplanuj już dziś wypoczynek nad morzem!
Hotel Sipox ***
Mlynská 468/2, Štrba
Słowacja
+421 52 779 1131
Hotel Sipox *** położony jest w malowniczej dolinie rzeki Mlynice w miejscowości Strba i oferuje wspaniałe widoki na Tatry Wysokie. Można tu spędzić aktywne wakacje o każdej porze roku. Okolica jest przeplatana wieloma szlakami pieszymi i rowerowymi.
Warto wybrać się na Strbskie Pleso, Gerlachovský štít lub Lomnický štít. W tej części Tatr Wysokich panują również doskonałe warunki do uprawiania wspinaczki górskiej. Znajdziesz tu również wiele kilometrów tras biegowych i wiele terenów narciarskich, takich jak ośrodek narciarski Szczyrbskie Jezioro lub Stary Smokowiec.
Wśród ciekawych atrakcji w okolicy warto wymienić Szlak Koron Drzew w Bachledowej Dolinie w Ždiar, AquaCity Poprad, gdzie można skorzystać z wodnych rozrywek czy Muzeum Iluzji Tricklandia w Starym Smokowcu. Miłośnicy historii również będą zachwyceni, ponieważ mogą wybrać się na wycieczkę do Zamku Kieżmarskiego lub Spiskiego.
Przyjemna hotelowa restauracja z tarasem zachwyci nawet najbardziej delikatne podniebienia. Można tu skosztować tradycyjnych dań kuchni słowackiej i popularnych dań kuchni międzynarodowej. W sezonie letnim na tarasie organizowane są wieczory z grillem.
Po dniu pełnym atrakcji we wspaniałych Tatrach Wysokich z pewnością spodoba ci się odpoczynek w hotelowym centrum wellness. Znajdziesz tu kryty basen, jacuzzi, saunę fińską i parową. Miłośnicy sportu mogą zadbać o formę w fitness.
Mnóstwo gier i zabaw czeka na najmłodszych gości w kąciku dla dzieci w restauracji.
Mój partner i ja byliśmy na weekendowym pobycie i wyjechaliśmy dość rozczarowani. Zacznijmy od pozytywów: + czysty pokój i łazienka + dość duży basen i przyzwoita sauna + wszystkie obszary hotelu, w tym recepcja, pełne świec, przyjemny zapach wszędzie. Ale negatywy przeważają nad pozytywami: - niemiły i arogancki personel - jedynym normalnym personelem była pani z recepcji i pan z baru, którzy byli tam w piątek 11.4. Personel, który był tam przez resztę weekendu powinien się dwa razy zastanowić. Dwie panie, aroganckie, obcesowe, widać było, że przeszkadza im obecność gości. Kiedy inny gość poprosił o podgrzanie kolacji, młodsza pani przewróciła oczami. W recepcji przez cały weekend nie było nikogo, tylko tabliczki: Chętnie obsłużymy Państwa w restauracji. Niestety te dwie nieprzyjemne kobiety zupełnie nie chciały odpowiadać na nasze pytania ani udzielać nam rad. - Kolejnym ogromnym minusem było jedzenie. Nie spodziewaliśmy się wiele, biorąc pod uwagę cenę, ale jeśli w menu jest napisane zupa czosnkowa z serem, spodziewasz się, że będzie trochę sera, to była tylko woda czosnkowa z ziemniakami. W pierogach z bryndzą nie było bryndzy. W rosole z kurczaka z mięsem, warzywami i makaronem był tylko makaron. W balotynce z kurczaka z cukinią i serem nie ma cukinii tylko ciepły ogórek. Szef kuchni powinien zrezygnować z tego rzemiosła, kompromituje siebie, składniki i gości. W niedzielę na śniadaniu pokrojony ogórek był spleśniały, po ostrzeżeniu pani nawet nie przeprosiła, nie podziękowała za ostrzeżenie tylko zabrała ogórka. Dodatkowo narzędzie (szczypce), które były w misce ze spleśniałym ogórkiem tylko obrała i włożyła do miski z innymi warzywami. Ktoś taki nie powinien pracować w gastro. - Po wyjściu i zapłaceniu za wszystkie napoje okazało się również, że doliczono nam jedną dodatkową colę za 3 euro. Mój partner i ja często podróżujemy, nie jesteśmy wymagający, ale nie polecilibyśmy tego miejsca nikomu.