Ocena napisana: 19. 8. 2021
Na wstępie chciałbym powiedzieć, że "hotel", z którego minęliśmy nasz wzrok, został uratowany przez personel, który był miły, uczynny, chętny (obsługa, kuchnia). Więc. Za 1. W menu podano trzydaniowe menu. Ponieważ jestem z branży, wiem, że obsługa wygląda zdecydowanie inaczej. Opisałbym to tak, po prostu weź tacę, połóż na niej jedzenie ugotowane przez szefa kuchni i usiądź przy pustym stole. Tak jak w jadalni. A śniadanie? Oprócz innych dostosowań jaj, jest to w kółko to samo. Za 2. Prezentują się jako hotel 3*. Niestety wyglądało to na lepsze schronisko lub raczej podupadłą, od dawna nieremontowaną chatę górską. Z 3 Wellness, które mieliśmy w ramach pakietu pobytowego, woleliśmy nie korzystać z niego po otwarciu drzwi naszego pokoju. Za czwartym pokojem unosił się zapach długo niezamieszkanego pokoju, niewentylowanego obszaru, zwłaszcza łazienki. Plamy po martwych owadach na ścianach, gdzieniegdzie, na niektórych dłoniach, stopach. Martwe muchy, ćmy na ziemi (przy stolikach nocnych). Wyprane ręczniki, które miały na sobie znaczne czerwone plamy, podarta pościel, również z niemożliwymi do zidentyfikowania plamami. Najbardziej dobijało nas obłędnie skrzypiące łóżko, w którym nawet najlżejsza osoba bałaby się obrócić o cal. Nie mówiąc już o materacu.. Za 5. Jeśli chodzi o łazienkę. Ta zasłona pod prysznicem pamiętała już lepsze lata. Chociaż to było dawno temu. Tak naprawdę nie używaliśmy go dla nas. Za 6. Takie małe rzeczy, jak obce włosy, gdziekolwiek spojrzysz. Firanki w oknach wisiały tak, jak ktoś je znalazł, drzwi do łazienki wyłamane, wszystko porysowane, poplamione, zaniedbane, po prostu zszyte gorącą nicią lub zaniedbane latami. W końcu nasz pobyt uratował miły kelner i chętny kucharz, którzy wyszli nam na spotkanie z wegetariańskim posiłkiem. W ten sposób chcielibyśmy jeszcze raz podziękować im obojgu i do zobaczenia następnym razem w innym „hotelu”. :) 2 gwiazdki, dzięki tym dwóm miłym panom. :-)